UŁATWENIA
DOSTĘPU:

SHMP Strona główna / Aktualności / Odeszła ostatnia łączniczka
Ostatnia łączniczka

Odeszła ostatnia łączniczka

Pani Krystyna Wydra urodziła się w rodzinie patriotycznej  Jana i Marianny Piotrkowskich. Rodzice byli rolnikami i gospodarowali we wsi Gatka w powiecie  mławskim. Miała dziewięcioro rodzeństwa. Mimo zdanych egzaminów do Liceum w Mławie w 1946 roku nie poszła do szkoły, bo rodziców nie było stać na stancję. W 1948 roku zawarła związek małżeński z Beniaminem Wydra i zamieszkała w domu męża w Ignacewie. W latach  1948 – 1952 młodzi małżonkowie Wydra, którym rodziły się dzieci pomagali żołnierzom  z wojskowego podziemia niepodległościowego z oddziału porucznika Wacława Grabowskiego pseudonim Puszczyk. Był to najgorszy okres stalinowski, kiedy za najdrobniejszą pomoc polskim patriotom niepodległościowym groziły okrutne tortury i śmierć. Wielokrotnie oddział Puszczyka  ukrywał się u  Państwa Wydrów. Małżonkowie Wydra  przyjęli  zasadę, że najbardziej chory żołnierz mieszkał w ich domu  i uchodził za kuzyna. Pozostałych siedmiu ukrywało się w stodole.  Żołnierze byli chorzy i słabi. Pani Krystyna  opiekowała się nimi, karmiła, zdobywała odzież, lekarstwa i była ich oparciem. Małżonkowie byli  łącznikami Puszczyka  i przenosili  informacje. Musieli działać bardzo ostrożnie, ponieważ donosicieli było dużo. Urząd Bezpieczeństwa odwiedzał kilkakrotnie ich domostwo, ale w tym czasie na szczęście nie było już żołnierzy. Po każdej wizycie Urzędu Bezpieczeństwa pani Krystyna biegła do lasu z ostrzeżeniem, pomimo małych dzieci w domu. Były też bardzo drastyczne sytuacje, kiedy donosiciele deptali im po piętach. Specjalnie wokół domu posadzili krzewy zasłaniające okna. Żołnierze Puszczyka byli szczególnie poszukiwani przez Urząd Bezpieczeństwa, bo stali się symbolem patriotycznego ruchu niepodległościowego na Mazowszu Północnym. Brali udział w dwóch zwycięskim akcjach : w odbiciu więźniów Urzędu Bezpieczeństwa w Mławie w 1945 roku i w akcji w Konopkach w 1952 roku. Wyznaczono za miejsce ich pobytu wysoką nagrodę.

W 1962 roku zmarł mąż pani Krystyny, zostawiając ją z czwórką dzieci. Pracując na roli pani Krystyna sama wychowała i wykształciła dzieci w duchu patriotycznym. Nikomu nie opowiadała o żołnierzach oddziału Puszczyka, bo bała się szykan ze strony władzy i szkół jej dzieci. Twierdziła,  że to co zrobili z mężem dla żołnierzy Puszczyka to było ich   świętym  obowiązkiem  wobec uczciwych polskich patriotycznych żołnierzy.

Pani Krystynie Wydra przyznano Medal „Pro Patria’’ za ogromną odwagę, determinację, poświęcenie i  poczucie obywatelskiego obowiązku wobec patriotów wojskowego polskiego podziemia niepodległościowego oddziału Puszczyka.

UDOSTĘPNIJ ZNAJOMYM: